Podczas kampanii wyborczej do parlamentu w 2015 roku, Prawo i Sprawiedliwość podkreślało, że ich rządy cechować będzie skromność i szacunek dla publicznych pieniędzy. Dwa lata rządów PiS pokazały jednak, że na obietnicach się skończyło, o czym przypomnieli działacze FMS w Łodzi.
Nagrody dla ministrów idące w dziesiątki tysięcy złotych czy wydatki ze służbowych kart kredytowych w wysokości 1,5 mln zł to sprawy, które pokazały, że w rządzie PiS nie ma śladu po obiecywanej skromności i szacunku dla publicznych pieniędzy.
W piątek 30 marca 2018 roku o rozrzutności polityków PiS, lekką ręką wydających publiczne pieniądze, przypomnieli działacze Federacji Młodych Socjaldemokratów w Łodzi, przekazując politykom PiS symboliczną kartę kredytową.
Oni przyszli do służby publicznej głównie po to, by - proszę wybaczyć to słowo - po prostu się "nachapać". To widać w każdym ich działaniu, w tym rzucaniu się na posady w państwowych spółkach, w tym łapczywym przygarnianiu nagród wypłacanych samym sobie, i wreszcie, w tym nieopanowanym korzystaniu z kart kredytowych - powiedziała Aleksandra Stasiak, przewodnicząca FMS w województwie łódzkim.
Politycy PiS przed wyborami parlamentarnymi byli wzorem wszelkich cnót, transparentności i przejrzystości. Uwagę skupiali na nieprawidłowościach, nepotyzmie, kolesiostwu czy gigantycznych zarobkach najwyższych ranga urzędników państwowych. Bardzo to piętnowali a teraz, po wygraniu wyborów ich optyka drastycznie się zmieniła. To, co wcześniej nazywane było patologiami, dziś jest słuszną postawą na rzecz odbudowy Rzeczpospolitej. To są podwójne standardy i dostosowywanie argumentów do aktualnej pozycji na arenie politycznej - dodaje Adam Wojech, przewodniczący FMS w Łodzi.
Przekazana w piątek przez działaczy FMS karta kredytowa ma zwracać uwagę na podwójne standardach polityków prawicy, ich rozrzutność i brak szacunku dla publicznych pieniędzy.