Kandydaci Lewicy z okręgu piotrkowskiego przedstawili harmonogram przywracania praworządności w Polsce. Podczas konferencji prasowej w Bełchatowie politycy Lewicy mówili o stopniowym powrocie do państwa szanującego przepisy i procedury.
PiS od czterech lat burzy naszą praworządność, a jak wiadomo, to właśnie praworządność jest jedną z podwalin demokratycznego państwa prawa. Zaczęło się od przejęcia prokuratury, upolitycznienia sądów, aż w końcu przyszedł czas na Krajową Radę Sądowniczą. Zmiany poszły tak daleko, że nie da się tego odwrócić jedną ustawą, dlatego Lewica zaproponowała kalendarz przywracania praworządności - mówiła Anita Sowińska, liderka Lewicy w okręgi piotrkowskim.
Kalendarz przedstawiony przez Lewicę rozpisany jest na kilka lat i zakłada stopniowe przywracanie praworządności i porządku konstytucyjnego.
Praworządność dla mnie, jako radcy prawnego, jest postrzegana nie tylko z punktu widzenia tych formalnych rozwiązań, ale też ze strony praktycznej. Można usłyszeć, że te wszystkie reformy, które są wprowadzane przez obecnych rządzących, mają służyć poprawie jakości sądzenia, skróceniu terminów sądowym itd. Jest to jednak nieprawda, w swojej pracy spotykam się z praktyczną stroną i mogę powiedzieć, że te reformy niczego nie zmieniły, niczego nie poprawiły - zauważył Tadeusz Rozpara, kandydat Lewicy w okręgu piotrkowskim, były prezydent Bełchatowa.
Jak podkreślali kandydaci, reformy PiS nie poprawiają sytuacji w sądownictwie a ich jedynym celem jest zamiana ludzi na swoich i obsadzenie przychylnymi sobie osobami jak największej liczby stanowisk.
Politycy zapominają, że Konstytucja jest podstawowym aktem prawnym, który daje nam poczucie bezpieczeństwa i wyznacza ramy prawne. My będziemy dążyć do tego, żeby wszystko wróciło do normalności, żeby Konstytucja była w końcu przestrzegana - dodaje Mariusz Kowalczyk, kandydat Lewicy w okręgu piotrkowskim.